Kaszubska epopeja Filipa Bajona

13:20 05.10.2018 r.

kamerdynerfilmiconrafalpiajnski-1171-4890.jpg

„Kamerdyner” został wyróżniony Srebrnymi Lwami na 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Dzięki mecenatowi Fundacji Stefczyka, w pięknej scenerii wejherowskiej Filharmonii Kaszubskiej odbyła się prapremiera epopei Filipa Bajona.

Uroczystość uświetnili swoją obecnością znakomici goście, m.in. Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, włodarze miasta, m.in. prezydent Krzysztof Hildebrandt, a także starosta wejherowska Gabriela Lisius. W pokazie wzięli udział także twórcy, reżyser Filip Bajon, jeden ze scenarzystów Marek Klat oraz odtwórczynie głównych ról: Marianna Zydek i Anna Radwan.

„Kamerdyner” nie jest, wbrew temu, co mówiono o filmie przed jego premierą, historią o zbrodni w Piaśnicy. „Kaszubska Golgota”, ludobójstwo dokonane przez Niemców na Kaszubach i przedstawicielach polskiej inteligencji, stanowi ważny element filmu, ale to nie ona jest głównym tematem tego dzieła. Obraz Filipa Bajona to przede wszystkim piękna, epicka opowieść o miłości. Uczucie, które pojawiało się wbrew historii, na przekór konwenansom i w kontrze do pochodzenia głównych bohaterów. To przez ten pryzmat śledzimy historię regionu i na jego tle obserwujemy ważne wydarzenia pierwszej połowy XX stulecia, stając się świadkami opowieści o 50 latach historii Kaszubów i splecionych z nimi losów Polaków i Niemców.

Charakter dzieła Filipa Bajona ujawnia się już w pierwszych scenach filmu, w których radość z narodzin miesza się z dramatem śmierci. Tak będzie przez wszystkie przedstawione wydarzenia, chwile wzniosłe i piękne będą tu mieszać się z sytuacjami bolesnymi, przepełnionymi goryczą i smutkiem. Oto gdy na świat przychodzi jeden z głównych bohaterów filmu, Mateusz Krol (Sebastian Fabijański), umiera jego matka, a on sam zostaje przygarnięty przez pruskich arystokratów von Krausów. W ten sposób syn wieśniaczki i nieślubne dziecko hrabiego (świetna rola Adama Woronowicza) wychowuje się na dworze bogatego pruskiego junkra, pod czujnym okiem Gerdy von Kraus (genialna, wspaniała, cudowna Anna Radwan!).

Mateusz dorasta u boku dzieci von Krausów, Kurta i Marity. Córka hrabiego (w tej roli Marianna Zydek) jest rówieśniczką chłopca i jak nietrudno się domyślić, między pochodzącymi z dwóch światów młodymi ludźmi rodzi się uczucie, które trwa na przekór wszystkiemu, co dzieli Mateusza i Maritę.

„Kamerdyner” według scenariusza Mirosława Piepki, Michała S. Pruskiego i Marka Klata wpisuje się w obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę nieodległości. W tle miłości Kaszuby z pruską arystokratką widzimy pierwszą wojnę światową, odzyskanie przez Polskę niepodległości, wreszcie tragizm młodego pokolenia wychowanego w II Rzeczypospolitej, w którego życie brutalnie wdarła się II wojna światowa. Ten czas przyniósł mroczną i zdegenerowaną siłę nazizmu, która pozwoliła niemieckiej mniejszości odegrać się na swoich polskich i kaszubskich sąsiadach. Widzimy więc Piaśnicę, w której życie oddają najlepsi synowie i córki tej ziemi. Zbrodnia nie jest główną osią filmowej narracji, ale to ona stanowi dla niej moment zwrotny. Chwilę po niej nadchodzi barbarzyńska, sowiecka nawałnica, która wkracza w świat Kaszubów i pruskiej arystokracji niczym niszczący wszystko żywioł.

Ważną postacią „Kamerdynera” jest Bazyli Miotke, działacz i patriota kaszubski grany przez Janusza Gajosa. Postać inspirowana Antonim Abrahamem nazywana jest na wzór swojego historycznego oryginału „kaszubskim królem”. Jego życiowa mądrość budzi ogromny szacunek zarówno wśród Kaszubów, jak i przedstawicieli pruskiej arystokracji. Obok Gajosa na ekranie widzimy m.in. Borysa Szyca, Łukasza Simlata, Daniela Olbrychskiego, Kamilę Baar-Kochańską, Marcela Sabata oraz Sławomira Orzechowskiego.

Artur Ceyrowski

FOT. Rafał Pijański


Nowy film Filipa Bajona „Kamerdyner” został wyróżniony Srebrnymi Lwami na 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Adam Woronowicz otrzymał nagrodę za główną rolę męską. Za muzykę do „Kamerdynera” został wyróżniony Antoni Komasa-Łazarkiewcz, zaś Mira Wojtczak i Ewa Drobiec otrzymały nagrodę za charakteryzację.

„Kamerdyner” to jedyna premiera filmowa wpisująca sięw obchody 100-lecia odzyskania niepodległości. „Kamerdyner” opowiada historię Mateusza Krola (Sebastian Fabijański), kaszubskiego chłopca, który po śmierci matki zostaje przygarnięty przez pruską arystokratkę Gerdę von Krauss (Anna Radwan). Dorasta w pałacu. Rówieśniczką Mateusza jest córka von Kraussów Marita (Marianna Zydek). Między młodymi rodzi się miłość. Ojcem chrzestnym chłopca jest kaszubski patriota Bazyli Miotke (Janusz Gajos), który podczas konferencji pokojowej w Wersalu walczy o miejsce Kaszub na mapie Polski, a potem buduje symbol ich gospodarczego sukcesu – Gdynię. Traktat wersalski, który daje Polsce niepodległość, sprawia, że von Kraussowie tracą majątek i wpływy. Wszyscy bohaterowie czują, że świat, który znali, wkrótce diametralnie się zmieni. Wśród żyjących obok siebie Kaszubów, Polaków i Niemców narasta niechęć i nienawiść. Wybucha II wojna światowa. W lasach piaśnickich naziści dokonują mordu na ludności cywilnej – pierwszego ludobójstwa tej wojny.